Akt oskarżenia w sprawie kierowcy z Gostynina, który potrącił kobietę z dzieckiem!
Portal TVN Warszawa poinformował, że śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, który w lutym spowodował tragiczny wypadek w Gostyninie.
08.07.2024 15:13
Do wypadku drogowego doszło w poniedziałek 26 lutego kilka minut przed godziną 14 w rejonie skrzyżowania ul. Makulińskiego z ul. Zazamcze w Gostyninie. Kierujący mercedesem zjechał na lewy pas jezdni, potrącając kobietę, która spacerowała ze swoim kilkumiesięcznym dzieckiem, a następnie uderzył w ogrodzenie. Pierwsi na miejscu byli policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego gostynińskiej komendy, którzy udzielili pomocy nieprzytomnej kobiecie oraz jej dziecku. Kobieta i dziecko z obrażeniami ciała zostali karetką pogotowia przewiezieni do szpitala.
Mercedesem podróżowało dwóch mężczyzn, którzy przed przyjazdem patrolu policji opuścili pojazd. Żaden z nich nie przyznawał się do kierowania pojazdem. Mężczyźni zostali zatrzymani, a następnie została im pobrana krew do badań na zawartość alkoholu oraz środków odurzających.
Policjanci Wydziału Kryminalnego w związku ze zdarzeniem zabezpieczyli ślady oraz zebrali dowody, które pozwoliły Prokuratorowi Rejonowemu w Gostyninie postawić zarzuty 44-letniemu mieszkańcowi Gostynina. Badanie próbek krwi, które zostały pobrane od mężczyzny, wykazały, że miał on prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kierowcy zatrzymano prawo jazdy. 44-latek odpowie teraz za spowodowanie wypadku komunikacyjnego oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Prokurator Rejonowy w Gostyninie wobec mężczyzny złożył do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Mężczyzna złożył krótkie wyjaśnienia i przyznał się do zarzucanych mu czynów.
44-latek po spowodowaniu wypadku został aresztowany na trzy miesiące.
Dziennikarze TVN Warszawa rozmawiali z prokuratorem Pawłem Siemionem z Prokuratury Rejonowej w Gostyninie i dowiedzieli się, że śledczy skierowali akt oskarżenia do sądu.
Mężczyźnie postawiono zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym będąc od wpływem alkoholu. 44-latkowi grozi nawet do 16 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN WARSZAWA