WiadomościUWAGA TVN w Zakładzie Karnym w Płocku - co stało się 30-letniemu Mateuszowi?

UWAGA TVN w Zakładzie Karnym w Płocku - co stało się 30‑letniemu Mateuszowi?

UWAGA TVN w Zakładzie Karnym w Płocku - co stało się 30-letniemu Mateuszowi?
UWAGA TVN w Zakładzie Karnym w Płocku - co stało się 30-letniemu Mateuszowi?
Redakcja Panorama Płock

Dziś w telewizji TVN zobaczyliśmy reportaż, w którym dziennikarze programu "Uwaga!" zajęli się sprawą 30-letniego Mateusza z Płocka. Na jaw wyszły niepokojące informacje dotyczące odbywania kary w płockim zakładzie karnym przez mężczyznę.

Obraz

- Poszedł do Zakładu Karnego jako zdrowy 30-letni facet, ale to co zrobił z nim Zakład Karny to jest tragedia - mówi siostra Mateusza.

Mateusz do więzienia trafił w lipcu ubiegłego roku,kilkanaście dni temu trafił do szpitala w stanie zagrażającym życiu.

Problemy Mateusza w więzieniu rozpoczęły się w październiku, kiedy to miał problemy z wypróżnianiem, chodzeniem i był po trzech próbach samobójczych:

- Facet nie wstaje z łóżka, robi pod siebie, ma za sobą trzy próby samobójcze, więc obrońca składa wniosek o przerwę w karze. I co? Lekarz mówi, że wszystko jest w porządku – oburza się mecenas Adam Kotfasiński. I dodaje: - Dyrekcja skupia się nie na tym, żeby uratować człowieka, tylko, żeby mieć podkładkę w postaci pisma. Że lekarz napisał, że jest ok, to jest ok. Biurokracja - kwituje.

Podczas telefonicznej rozmowy z synem matka mężczyzny dowiedziała się, że musiał korzystać z pampersów:

-"Jak tam u Ciebie?" - pyta matka.

- "A jak ma być ogólnie w pampersie chodzę" - odpowiada Mateusz.

Obraz

Pani Judyta [siostra Mateusza] w trakcie rozmowy z reporterką "Uwagi!" przyznaje, że funkcjonariusze służby więziennej mieli wyśmiewać się z 30-latka, któremu przynosili pampersy oraz używać przy tym sformułowań, że przynoszą "panience" pampersy. Adwokat mężczyzny złożył wniosek o przerwę w odbywaniu kary ze względu na zły stan psychiczny i fizyczny mężczyzny, jednak sąd odrzucił wniosek.

Kierownictwo nie udzieliło wypowiedzi przed kamerą, przesłano jedynie oświadczenie w tej sprawie. W jednym z fragmentów czytamy, że:

"-Mężczyzna był pod opieką medyczną lekarze POZ, psychiatry, stomatologa, pielęgniarską, wychowawczą oraz psychologiczną. W okresie dziewięciomiesięcznego pobytu w w zakładzie karnym mężczyzna był jedenaście razy konsultowany przez lekarza POZ, dwukrotnie przez lekarza psychiatrę oraz ponad pięćdziesiąt razy przez wychowawcę i psychologa.

Jak się okazuje 30-letni Mateusz ma umiarkowany stopień upośledzenia. Do więzienia trafił z powodu kradzieży.

- Płock jest bardzo ciężkim więzieniem. I pozostaje pytanie czy on w ogóle powinien się tu znaleźć - komentuje mecenas Adam Kotfasiński.

Jak się okazuje, 9 kwietnia Dyrektor ZK w Płocku sam złożył pismo o przerwę w odbywaniu kary, a już następnego dnia sąd przychylił się do wniosku, co według mecenasa prowadzącego sprawę jest absurdalne. Piotr Kłodaczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oświadcza, że mogło dojść do naruszenia praw człowieka. Stan Mateusza na ten moment jest ciężki.

Wybrane dla Ciebie
Zmarł były wójt Gminy Gostynin!
Redakcja Panorama Płock
Zmarł Andrzej Kraśnicki
Redakcja Panorama Płock
Zapraszamy na płockie kolędowanie
Redakcja Panorama Płock