Kuna na podwórku przy ul. Kwiatka. Straż miejska interweniowała i wypuściła zwierzę na wolność
Wczoraj o godz. 16:40 do dyżurnego Straży Miejskiej w Płocku wpłynęło nietypowe zgłoszenie dotyczące kuny, która pojawiła się na jednej z posesji przy ulicy Kwiatka. Zwierzę od kilku dni obserwowane było przez mieszkańców, którzy zauważyli je na podwórku kamienicy.
Według relacji mieszkańców, kuna odwiedzała podwórko regularnie od paru dni. Nie wiadomo, w jaki sposób trafiła w rejon kamienicy.
Możliwe scenariusze:
- mogła przyjechać pod maską samochodu, gdzie kuny często szukają schronienia,
- mogła się zgubić, szczególnie jeśli jest młoda i dopiero uczy się samodzielnego życia,
- mogła też po prostu przybłąkać się z pobliskich terenów zielonych.
Kuny bardzo szybko się usamodzielniają, dlatego młode osobniki mogą przypadkowo trafiać w nietypowe miejsca.
Interwencja straży miejskiej – zwierzę bez obrażeń, ale wystraszone
Podczas interwencji zwierzę nie miało żadnych widocznych obrażeń, jednak było wyraźnie zestresowane sytuacją i obecnością ludzi.
Po konsultacji z pracownikami Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Płocku, strażnicy miejscy zdecydowali o bezpiecznym przewiezieniu kuny na obrzeża miasta, gdzie została wypuszczona do naturalnego środowiska.
Zwierzę było zdrowe, choć lekko wystraszone, dlatego szybka reakcja mieszkańców i funkcjonariuszy pozwoliła uniknąć niebezpieczeństwa zarówno dla kuny, jak i dla mieszkańców.
Ważny apel: nie dotykaj dzikich zwierząt w mieście
Straż miejska oraz pracownicy zoo przypominają, że w przypadku spotkania dzikich zwierząt – takich jak kuny czy lisy – nie należy ich dotykać, karmić, wabić ani próbować samodzielnie łapać.
W przypadku zauważenia dzikiego zwierzęcia w przestrzeni miejskiej najlepiej zadzwonić po straż miejską, która oceni sytuację i udzieli profesjonalnej pomocy.