Płock z dawnych latKadzichłopy z Płocka – Współczesny felieton historyczny

Kadzichłopy z Płocka – Współczesny felieton historyczny

"Demokrata" – organ Narodowo Społecznego Ruchu Młodych zamieścił w roku taką fraszkę: "Kadzichlopy", "chłopstrole" - nie wiem, wyznam szczerze, Skąd w kraju tyle tego plugastwa się bierze?

Kadzichłopy z Płocka – Współczesny felieton historyczny
Kadzichłopy z Płocka – Współczesny felieton historyczny
Źródło zdjęć: © Archiwum | Archiwum

Jesteśmy świadkami dziwnych zjawisk. Rozpadają się rozmaito twory polityczne, inne słabną na oczach społeczeństwa albo zmieniają barwę i hasła. Jest to zupełnie naturalny bieg rzeczy.

Co przymusem, najwstrętniejszą demagogią i obiecankami się pewien czas utrzymywało, musiało się rozpaść, gdy się okazało, że poza szumnymi hasłami tkwiła pustka, karierowiczostwo i najpospolitszy egoizm tych, którzy za wszelką cenę pragnęli utrzymać się przy politycznym stolcu.

Rozpoczęło się zjednywanie ludzi, ale niestety w nowych warunkach utrzymano stare metody. Znowu zaczęto wabić ludzi ukazywaniem korzyści i możliwości kariery. Dowodem najlepszym są kłótnie między organizacjami i koalicjantami. Walka toczyła się o utrzymanie władzy.

Bój toczył się o duszę chłopa polskiego, o pozyskanie wsi. Tak było dawniej i tak jest obecnie. Dawniej w tym celu stworzono organizację kadzichłopów (kadra działaczów wiejskich). A rezultat? Równa się zeru, choć kadzichłopi nie szczędzili obietnic. Chłop polski żądał pełni praw obywatelskich, a korzyści materialne stawiał na dalszym planie. Wszystkie wysiłki zdobycia wsi rozbijają się o tę niewzruszoną postawę wsi. Dajcie nam najprzód należne nam jako obywatelom prawa, a o resztę walczyć będziemy, gdy je uzyskamy.

Grupa skupiona wokół pisma "Polska Ludowa" dokonała 15-16 czerwca 1935 r. rozłamu w Stronnictwie Ludowym próbując odbudować Stronnictwo Chłopskie. Głównymi działaczami odbudowanego SCh byli: Stanisław Wrona (prezes), Władysław Dobroch, Antoni Stawiarski. Już we wrześniu 1935 r. doszło do rozłamu na frakcję Wrony-Stawiarskiego i SCh Darocha.

W 1936 r. pierwsza z frakcji przekształciła się pod kierunkiem Stawiarskiego w Radykalną Partię Chłopską, która w 1937 r. połączyła się z Polską Partią Radykalną.

W sierpniu 1936 r. doszło do kolejnego rozłamu, w wyniku którego powołano Kadrę Byłych Działaczy Stronnictwa Chłopskiego (tzw. "kadzichłopi"), na czele której stali Andrzej Waleron, Henryk Wyrzykowski i Stefan Tatarczak. Organem Kadry był "Chłopski Sztandar". W lutym 1937 r. "kadzichłopi" przystąpili do Obozu Zjednoczenia Narodowego.

Przewodniczącym płockiego obwodu OZN był urodzony 1887 roku w Maszewie rolnik, działacz społeczny i samorządowy, który w 1905 roku założył na terenie parafii Brwilno nielegalne Koło Młodzieży Wiejskiej, organizujące m.in. przedstawienia teatralne i uroczystości patriotyczne, Klemens Kaczorowski.

Klemens Kaczorowski
Klemens Kaczorowski © Archiwum | Archiwum

W Płocku w lokalu Związku Podoficerów Rezerwy (P. O. W. 8) w grudniu 1936 roku odbywał się zjazd chłopski, zwołany przez specjalny komitet z p. B. Markowskim na czele celem zorganizowania placówki nowego Stronnictwa Chłopskiego.

Jak wiadomo, jest to nowy sanacyjny obóz tzw. "kadzichłopów". Tworzyli go byli działacze z byłego Stronnictwa Chłopskiego i "Wyzwolenia", którzy za czasów "sanacji"' opuścili szeregi Stronnictwa Ludowego.

Na zjazd płocki przybyli b. posłowie A. Waleron i H. Wyrzykowski. Jeden mówił o polityce wewnętrznej, drugi o polityce zewnętrznej. O tym, że zjazd ten nie bardzo "ruszył" chłopów, świadczył fakt, że na zjazd przybyło około 35 uczestników z terenu powiatu płockiego.

Na salę nie wpuszczono organizatora "frontu ludowego", p. Wieczorka. Organizatorzy bali się widocznie dyskusji, bo zapraszali tylko imiennie. Komitet organizacyjny zjazdu tworzyli pp. Bolesław Markowski (b. prezes Stronnictwa Chłopskiego), Leon Wieczorkowski (Płock), Tomasz Korczak (Imielnica gm. Rogozino), Paweł Maciąg (Radzanowo gm. Rogozino), Szczepan Przepiórkiewicz (Rogowo gm. Mąkolin), Adam Majewski (Mijakowo gm. Miszewo-Murowane), Stanisław Maruszewski (Zagróbka gm. Kleniewo), Marian Krakowski (Smiłowo gm. Zągoty), Telesfor Kozakiewicz (Sochocin-Praga gm. Łubki)

Kadzichlopi krótko przetrwali na scenie politycznej, w kolejnym roku ukazały się takie teksty: Trzeba raz na zawsze jawnie powiedzieć, iż kadzicbłopi to nie ludowcy. Kadzichłopi to rozbitki byłego BBWR, to zdrajcy uczciwej i bezinteresownej sprawy ludowej, to łapomandatowlcze, którzy na barkach chłopów chcą wyleźć na różnych prezesów czy senatorów z nominacji. Ani Malinowski czy Walerom ani ich pomocnicy na Pomorzu jak Wasilewski czy Koniewski i inni to nie ludowcy, to klika kadzichłopów, ci których umywamy nasze ludowe ręce niezbrudzone zdradą sprawy ludowej, ani judaszowskimi srebrnikami.

Kryzys gospodarczy II Rzeczypospolitej w latach 30. XX wieku szczególnie dotkliwie dotknął warstwy chłopskie. Coraz mocniej uciskani mieszkańcy wsi znaleźli się na skraju nędzy. Ich sytuacja materialna była tragiczna. Ceny artykułów rolnych spadły o ponad połowę. Polski rolnik w 1935 r. musiał wyprodukować trzykrotnie więcej produktów, by dorównać sprzedaży z końca lat 20.

Wielki strajk miał wybuchnąć 15 sierpnia 1937 r. Data rozpoczęcia zrywu nie była przypadkowa. W tym samym dniu ludowcy obchodzą Święto Czynu Chłopskiego. Rocznica upamiętniająca udział ludności chłopskiej w wielkim zwycięstwie nad Armią Czerwoną w 1920 r. miała zostać symbolem. Symbolem wyrwania się z kajdanów nędzy i poniżenia.

Kadzichłopy z Płocka – Współczesny felieton historyczny
Kadzichłopy z Płocka – Współczesny felieton historyczny© Archiwum | Archiwum

15 sierpnia 1937 r. w Dzień Czynu Chłopskiego wybuchł Wielki Strajk Chłopski. Mimo zakazu władz sanacyjnych hucznie obchodzono ludowe święto. Wkrótce nie tylko wsie, ale i mieszkańcy miast dołączyli do zrywu. Wystąpienia rozlały się na prawie całą Polskę, obejmując 10 województw. Najostrzejszą formę przybrał w Małopolsce i na Podkarpaciu.

Kadzichłopy z Płocka – Współczesny felieton historyczny
Kadzichłopy z Płocka – Współczesny felieton historyczny© Archiwum | Archiwum

W dniu 12 grudnia 1937 roku poseł sanacyjny Stefan Tatarczak zwołał po cichu konferencją kadzichłopów do Lubartowa, tak że nikt z ludowców o niej nie wiedział. A żeby go nie wygwizdano, to wejść można było tylko za zaproszeniem. Zebranie odbywało się pod ochroną policji.

Chłopi ze złością rozeszli się do domów, bo się nic ciekawego nie dowiedzieli. Podkreślić należy, że zdrajcy w lubartowskim jak jednej tak i drugiej roboty nie ruszą, gdyż chłopi ich aż nadto debrze znają. Waleron z Wyrzykowskim już więcej tu nie przyjadą, a że zrobili konferencję pod ochroną policji, to nie sztuka. Niech zrobią publiczne zgromadzenie, to zobaczymy jak będą uciekać.

Przesłanie współczesne jest aktualne od 1937 roku. tak komentował zebranie kadzichłopów dziennikarz lokalnej gazety: Chłopi, nie dajcie się mącić, nie wierzcie w żadne Stronnictwo Chłopskie, przepędzić warchołów ze wsi: jedno jest Stronnictwo Ludowe, w którym winniście wszyscy stanąć.

Wybrane dla Ciebie

Dachowanie w Tchórzu!

Dachowanie w Tchórzu!

PANORAMAPLOCK.PL