Z kart historii Płocka: 42 lata temu miała miejsce Powódź Stulecia

Z kart historii Płocka: 42 lata temu miała miejsce Powódź Stulecia
Redakcja Panorama Płock

11.01.2021 18:36

To było 42 lata temu. Powódź stulecia w Płocku. Powódź przerwała wały dokładnie 8 stycznia 1982 roku, a 9 stycznia 1982 roku ogłoszono stan klęski żywiołowej. Zalanych zostało pięć tysięcy budynków, cała lewobrzeżna część miasta oraz kilkanaście wsi.

Pod wodą znalazło się całe Radziwie. Zniszczonych zostało pięć tysięcy gospodarstw domowych oraz dziesięć tysięcy hektarów terenu. W wyniku powodzi ewakuowana kilkanaście tysięcy mieszkańców, a powrót do majątku, niekiedy całego życia, był możliwy dopiero latem.

Zbite masy lodu spowodowały wówczas przybór Wisły, która rozmyła wały przeciwpowodziowe w
rejonie Płocka i zalała obszar ponad 10 tys. ha, w tym lewobrzeżną część miasta - Radziwie.
Przyjmuje się, że początkiem tych dramatycznych wydarzeń było przerwanie przez Wisłę wałów
przeciwpowodziowych w rejonie miejscowości Brwilno i Popłacin pod Płockiem w nocy z 8 na 9
stycznia 1982 r. Następnie rzeka przelała się przez wał przeciwpowodziowy w miejscowości
Tokary, a 10 stycznia 1982 r. przerwała zabezpieczenia w miejscowościach położonych powyżej -
w Dobrzykowie i Troszynie.
W związku z zagrożeniem powodziowym spowodowanym zatorem lodowym, jaki na Wiśle
utworzył się w rejonie miejscowości Skoki, już 4 stycznia 1982 r. ogłoszono w Płocku alarm
przeciwpowodziowy. Wtedy też ponownie wprowadzono do akcji na rzece lodołamacze, które
pracowały tam wcześniej, z końcem grudnia 1981 r. W tym czasie prace tych jednostek ułatwiała
odwilż, jednak spływ pokruszonego lodu w dół rzeki, w kierunku zapory we Włocławku, zaczął z
czasem utrudniać silnie wiejący przeciwny wiatr. Gromadzące się w korycie kra oraz śryż po
nagłym spadku temperatury ponownie zmarzły, a zbite zwały lodu, sięgające miejscami dna,
zaczęły tamować swobodny przepływ wody z górnego biegu Wisły.
Według Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej powódź pod Płockiem ze stycznia 1982 r. była
największą i jednocześnie najgroźniejszą powodzią zatorową w Polsce w XX wieku, przy czym
rozległy zator lodowy na Wiśle spowodował wówczas przybór rzeki o 126 cm ponad
obserwowany wcześniej najwyższy poziom w historii - wezbrana Wisła zalała wtedy ok. 10 tys. ha
gruntów i ponad 5 tys. budynków, ewakuowano ok. 14 tys. ludzi i ok. 12 tys. sztuk zwierząt. Około
1 tys. zwierząt hodowlanych i ok. 57 tys. sztuk drobiu utonęło.


W związku z powodzią w rejonie Płocka, który był wówczas siedzibą władz wojewódzkich, 9
stycznia 1982 r. ogłoszono tam stan klęski żywiołowej. Według ówczesnych szacunków, łączne
straty spowodowane przez kataklizm wyniosły ponad 4 mld zł. Oprócz budynków, w tym domów i
gospodarstw rolnych, uszkodzona została infrastruktura, np. urządzenia melioracyjne oraz ponad
100 km dróg lokalnych. Zalana została także ówczesna Płocka Stocznia Rzeczna.
Powódź już na samym początku spowodowała osunięcie się podmytego przez wodę nasypu przy
wjeździe na most drogowo-kolejowy w Płocku od strony dzielnicy Radziwie, jedynej przeprawy
łączącej obie części miasta przedzielone Wisłą. Zdarzenie to doprowadziło do wykolejenia się
pociągu osobowego relacji Brodnica-Kutno. W katastrofie tej zostało rannych ponad 100 osób.

Ewakuacja ludności

Ludność ewakuowana z zalanych terenów znalazła schronienie w okolicznych szkołach i
internatach, w tym przede wszystkim w prawobrzeżnej części Płocka, położonej na wysokiej
nadwiślańskiej skarpie. Do ewakuacji ludzi i zwierząt skierowano m.in. wojsko i Obronę Cywilną -
w Polsce trwał już wtedy od ponad trzech tygodni stan wojenny, wprowadzony 13 grudnia 1981
r. Ludność i dobytek, w tym zwierzęta, przewożono z terenów objętych powodzią wojskowymi
transporterami. Do akcji patrolowych wprowadzono też śmigłowce, którymi ewakuowano też
część ludzi i ich dobytku.
W Płocku zorganizowana została akcja pomocy powodzianom. Do miasta zaczęły napływać dary
z całej Polski, a także z zagranicy, w tym solidarnościowe transporty żywności i odzieży z Europy
Zachodniej, ale także z Loznicy w ówczesnej Jugosławii - obecnie Serbia, która od 1972 r. jest
miastem partnerskim Płocka. Z kolei dla najmłodszych z rodzin dotkniętych klęską żywiołową
zorganizowano czasowe wyjazdy, w tym zagraniczne, np. na Węgry czy do Szwajcarii, gdzie dzieci
zamieszkały u miejscowych rodzin.

Usuwanie zniszczeń trwało wiele miesięcy

Zator lodowy na Wiśle, który doprowadził do powodzi w rejonie Płocka w styczniu 1982 r., został
całkowicie rozbity przez lodołamacze dwa miesiące później - z początkiem marca. W sumie na
rzece walczyło w tym czasie z żywiołem 11 tych jednostek. Usuwanie zniszczeń spowodowanych
powodzią trwało natomiast jeszcze wiele miesięcy.
Najszybciej, bo już pod koniec lutego 1982 r. zakończono odbudowę nasypu mostu, dzięki czemu
przywrócono połączenie z lewobrzeżną częścią miasta - Radziwie. Pierwsi ewakuowani stamtąd
mieszkańcy zaczęli powracać do swych domostw z początkiem marca. Część zabudowań, ze
względu na rozmiar zniszczeń, nie została tam jednak odbudowana. Ich właściciele otrzymali
mieszkania w nowo budowanych blokach w prawobrzeżnej części miasta.
Podczas powodzi zatorowej w 1982 r. Wisła zalała całą lewobrzeżną część Płocka oraz kilka
okolicznych miejscowości. W efekcie, jak donosił wówczas w specjalnym wydaniu z 11 stycznia
1982 r. „Tygodnik Płocki”, powstał olbrzymi zbiornik wodny o pojemności około 150 mln metrów
sześc. Jak podkreślają relacje z tej powodzi oraz opracowania, dotyczące tamtych wydarzeń,
żywioł, mimo niespotykanej od dawna skali i zniszczeń, na szczęście nie spowodował wówczas
ofiar w ludziach. (PAP)

Autor: Michał Budkiewicz

Ktoś z Was pamięta ten dzień?

Źródło: Polska Kronika Filmowa , PAP

Płock-Radziwie 1982 Powódź