Nawrocki: wybory prezydenckie to wybór między Polską suwerenną a Polską, która ulega tendencjom centralizacji UE
Nadchodzące wybory prezydenckie to przede wszystkim wybór między Polską suwerenną a Polską, która ulega tendencjom centralizacji Unii Europejskiej i suwerenna przestaje być z każdym kolejnym rokiem - ocenił w środę w Płocku (Mazowieckie) kandydat na prezydenta popierany przez PiS Karol Nawrocki.
Podczas wiecu wyborczego na płockim Starym Rynku Karol Nawrocki mówił, że proponuje Polskę suwerenną, opartą o tysiąc lat wartości i dziedzictwa oraz przywiązania do tego co sprawia, że Polacy są narodową wspólnotą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiec Karola Nawrockiego w Płocku 🗳
"Tak, chcemy być częścią Unii Europejskiej, która daje naszym przedsiębiorcom szanse wspólnego rynku, realizacji dla przedsiębiorstw wielu kluczowych inwestycji i aktywności. Tak, chcemy korzystać ze strefy Schoengen" - podkreślił kandydat na prezydenta. Zaznaczył, że będzie dbał o partnerów naszego kraju z Unii Europejskiej, ale nie chce, żeby to Unia Europejska "mówiła nam jak się mamy ubierać, co jeść, co mają robić nasi rolnicy pod presją Zielonego Ładu".
"Te wybory 18 maja to przede wszystkim wybór między Polską suwerenną, a Polską, która ulega tendencjom centralizacji Unii Europejskiej i suwerenna przestaje być z każdym kolejnym rokiem" - oświadczył Nawrocki.
Jednocześnie zadeklarował, że chce Polski, w której to nie Unia Europejska decyduje czego uczy się szkołach i co mają myśleć nasze dzieci. Podkreślił, że nie chce też, aby Bruksela decydowała o naszym systemie zbrojenia, przemyśle zbrojeniowym, o naszej armii. "Tu jest Polska, a przyszły zwierzchnik sił zbrojnych będzie silnym prezydentem na trudne czasy i będzie rządził wojskiem polskim, a nie będzie nim rządziła Unia Europejska" - oświadczył.
Według Nawrockiego, aby zapewnić sobie suwerenność, Polska musi budować silną, liczącą co najmniej 300 tys. żołnierzy armię i musi być ona gotowa do realizacji wszystkich kontraktów, które zostały podpisane za rządów Zjednoczonej Prawicy. Stwierdził również, że Polska musi budować silne sojusze, w tym z USA, a także swą "potęgę w Sojuszu Północnoatlantyckim". "Wtedy będziemy bezpieczni, jak będziemy się zbroić i budować stabilne sojusze. Wtedy będziemy mogli się rozwijać, jak będziemy bezpieczni. Wtedy będziemy bogaci, jak będziemy bezpieczni" - stwierdził kandydat na prezydenta.
O trwającej kampanii wyborczej Nawrocki powiedział, że to walka nierówna. Argumentował, że to pierwsze demokratyczne wybory, w których "obywatelski bezpartyjny, kandydat na prezydenta" - jak przyznał - z poparciem PiS, pozbawiony został środków finansowych, bo "bezprawnie zabrano subwencję PiS". Według niego, to walka nierówna także dlatego, że instytucje państwa, telewizja publiczna, NIK, prokuratura, także służby specjalne, są przeciwko niemu.
"Tak naiwny musiał być ktoś, kto myślał, że my jesteśmy w stanie wystraszyć się tego całego przemysłu pogardy, propagandy, kłamstw i faje newsów" - stwierdził. I dodał na zakończenie, zwracając się do zebranych na wiecu: "My, Polacy od wieków jesteśmy takim narodem, że czym więcej ciosów i niedogodności przyjmujemy tym jesteśmy mocniejsi i dlatego idziemy po zwycięstwo".
Kontrowersje wokół mieszkania:
Afera związana z Karolem Nawrockim, kandydatem na prezydenta RP, dotyczy nie tylko nieodpłatnego korzystania przez niego z apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, ale także kontrowersyjnego przejęcia mieszkania od 80-letniego pana Jerzego.
Według ustaleń dziennikarzy Onetu, Karol Nawrocki i jego żona zawarli umowę sprzedaży kawalerki w Gdańsku z panem Jerzym, który miał być ich podopiecznym. Jednakże, jak ujawnili dziennikarze, pan Jerzy obecnie przebywa w państwowym domu opieki społecznej, a Nawrocki nie zajmował się nim ani wcześniej, ani później. Ponadto, opiekunka pana Jerzego twierdzi, że Nawrocki nie opłacał rachunków seniora i nie odwiedzał go.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła otrzymanie dwóch zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z przejęciem mieszkania przez Nawrockiego. Sprawa została przekazana do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która prowadzi dochodzenie w kierunku przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej.
Karol Nawrocki odpiera zarzuty dotyczące nieodpłatnego korzystania z apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej, twierdząc, że ma dowody na to, iż nie przebywał tam przez 200 dni. Jednakże, w sprawie przejęcia mieszkania pana Jerzego, nie odniósł się publicznie do zarzutów dotyczących braku opieki nad seniorem i nieuregulowanych płatności.
Wczoraj w specjalnym oświadczeniu, Karol Nawrocki przekazał, że mieszkanie przekaże na wybraną organizację charytatywną.
Dziś do sprawy odniósł się także Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, choć nie wprost:
- Proszę o zachowanie szczególnej ostrożności i zgłaszanie wszelkich przypadków, w których osoby trzecie oferują pomoc w wykupie mieszkania komunalnego poprzez wyłożenie części kwoty, w zamian za podpisanie u notariusza oświadczenia o zapłacie całej należności. Takie działania mogą prowadzić do poważnych konsekwencji i utraty mieszkania.
Przypominam, że tego typu praktyki mogą być niezgodne z prawem i stanowić próbę nieuczciwego przejęcia majątku osoby znajdującej się w trudnej sytuacji życiowej. Osoby starsze, samotne lub niesamodzielne, które potrzebują wsparcia, mogą liczyć na pomoc Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Proszę o czujność i rozwagę. W razie wątpliwości – warto skontaktować się z odpowiednimi służbami lub instytucjami pomocowymi. Chrońcie swoich rodziców, krewnych, sąsiadów. Pamiętajcie, że osamotnieni seniorzy są często bezbronni, a na tym żerują oszuści - napisał Andrzej Nowakowski w mediach społecznościowych.