WiadomościWikary z Drobina żąda przeprosin i zadośćuczynienia

Wikary z Drobina żąda przeprosin i zadośćuczynienia

Dziennikarz Wirtualnej Polski Mateusz Dolak dotarł do nowych informacji w sprawie wikarego z Drobina.

Wikary żąda przeprosin
Wikary żąda przeprosin
Źródło zdjęć: © Panorama Płock | Panorama Płock
Anna Piotrowska

13.10.2024 | aktual.: 13.10.2024 13:47

Do tragicznego zdarzenia na plebanii w Drobinie doszło 7 września, ujawniono tam ciało młodego mężczyzny.

Ciało na plebanii

Do zdarzenia, o którym mowa doszło w sobotę. Jako pierwsza o sprawie poinformowała Rzeczniczka Diecezji Płockiej Dr Elżbieta Grzybowska. W specjalnym komunikacie na stronie diecezji rzeczniczka napisała:

- W związku z tragicznym zdarzeniem, jakie miało miejsce w parafii Drobin w dniu 7 września 2024 roku – znalezieniem ciała martwego mężczyzny w mieszkaniu wikariusza – przekazujemy, że natychmiast po otrzymaniu informacji z parafii biskup płocki pojechał na miejsce zdarzenia. Podjął kroki zmierzające do wyjaśnienia tej dramatycznej sytuacji. Nawiązana została współpraca z policją. Wikariusz został natychmiast zawieszony w swoich obowiązkach, otrzymał polecenie opuszczenia parafii i zamieszkania poza nią, do czasu wyjaśnienia sprawy. Łączymy się w bólu z rodziną zmarłego. Wyrażamy głębokie ubolewanie i smutek z powodu tej tragedii - możemy przeczytać w informacji.

Anonimowe źródła przekazały, że ciało ujawnione zostało przez gosposię plebanii. Ksiądz Grzegorz miał także tego dnia udzielić ślubu. 29-letni mieszkaniec województwa łódzkiego miał przebywać u wikarego, gdzie odbywała się całonocna impreza. Mężczyźni mieli także zażywać środki na potencje. Nieoficjalnie, ciało młodego mężczyzny znaleziono w łóżku przykute kajdankami.

Tłumaczenie przez przełożonymi

Ksiądz Grzegorz zaistniałą sytuację miał tłumaczyć tak, że doszło do napadu i broniąc się doprowadził do śmierci mężczyzny. Natychmiast na miejsce zdarzenia przyjechał Biskup Płocki, który zawiesił wikarego w sprawowaniu posługi duszpasterskiej i miał zamieszkać poza parafią. Od wczoraj Biskup oficjalnie przebywa na urlopie.

Powołanie komisji

- W związku z tragicznym wydarzeniem w parafii Drobin w dniu 7 września 2024 r., zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, biskup płocki powołał zespół ds. wyjaśnienia sprawy. Celem pracy zespołu jest zbadanie faktów i okoliczności, sporządzenie dokumentacji, a w konsekwencji przekazanie jej do Stolicy Apostolskiej. Duchowny został usunięty z funkcji wikariusza i opuścił parafię. Potwierdzamy, że współpracujemy z organami państwowymi. Rodzinie zmarłego przekazujemy wyrazy współczucia - czytamy w komunikacie diecezji płockiej.

Choć na początku mieszkańcy nie chcieli komentować sprawy i uważali, że biskup zachował się karygodnie, ponieważ - wygnał młodego księdza - teraz pojawiają się głosy, że na plebanii często dochodziło do przyjęć zakrapianych alkoholem, na które przyjeżdżali także inni księża, ale także kobiety.

Według wstępnych ustaleń do śmierci mężczyzny doszlo w wyniku nagłej niewydolności krążeniowo-oddechowej - przekazał Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku Bartosz Maliszewski. Jednak jednoznaczną odpowiedź poznamy za kilka tygodni, gdy przyjdą wyniki toksykologiczne.

Wikary żąda przeprosin

Według ustaleń dziennikarz Wirtualnej Polski wikary z Drobina, którego dotyczy sprawa, wysłał do Konferencji Episkopatu Polski, biskupa płockiego i proboszcza w Drobinie pismo, w którym chce przeprosin i zadośćuczynienia

Wikary po opuszczeniu parafii w Drobinie ma zamieszkiwać 70 kilometrów dalej. Choć kuria nie komentuje sprawy, dziennikarze potwierdzili tę informację w dwóch niezależnych źródłach. W planach jest ponoć przeniesienie duchownego w stan świecki.

Wikary i 31-latek, którego ciało znaleziono na plebanii znali się już wcześniej i spotykali. Ksiądz Grzegorz o godzinie 17 w sobotę odprawiał ślub, a po powrocie z uroczystości miał zauważyć, że 31-latek potrzebuje pomocy, więc poprosił gosposię, żeby zadzwoniła na numer alarmowy.

Do tej pory w sprawie nikomu nie przedstawiono zarzutów.