UWAGA TVN: zmarł 31‑latek, który skarżył się na złe traktowanie w płockim więzieniu
Mateusz do wi ęzienia trafił w lipcu ubiegłego roku, w kwietniu trafił do szpitala w stanie zagrażającym życiu. Co działo się w więzieniu?
Pierwszego maja w TVN wyemitowano reportaż, w którym dziennikarze programu "Uwaga!" zajęli się sprawą 30-letniego Mateusza z Płocka. Na jaw wyszły niepokojące informacje dotyczące odbywania kary w płockim zakładzie karnym przez mężczyznę.
- Poszedł do Zakładu Karnego jako zdrowy 30-letni facet, ale to co zrobił z nim Zakład Karny to jest tragedia - mówi siostra Mateusza.
Problemy Mateusza w więzieniu rozpoczęły się w październiku, kiedy to miał problemy z wypróżnianiem, chodzeniem i był po trzech próbach samobójczych:
- Facet nie wstaje z łóżka, robi pod siebie, ma za sobą trzy próby samobójcze, więc obrońca składa wniosek o przerwę w karze. I co? Lekarz mówi, że wszystko jest w porządku – oburza się mecenas Adam Kotfasiński. I dodaje: - Dyrekcja skupia się nie na tym, żeby uratować człowieka, tylko, żeby mieć podkładkę w postaci pisma. Że lekarz napisał, że jest ok, to jest ok. Biurokracja - kwituje.
Pani Judyta [siostra Mateusza] w trakcie rozmowy z reporterką "Uwagi!" przyznała, że funkcjonariusze służby więziennej mieli wyśmiewać się z 30-latka, któremu przynosili pampersy oraz używać przy tym sformułowań, że przynoszą "panience" pampersy. Adwokat mężczyzny złożył wniosek o przerwę w odbywaniu kary ze względu na zły stan psychiczny i fizyczny mężczyzny, jednak sąd odrzucił wniosek.
- Mężczyzna był pod opieką medyczną lekarze POZ, psychiatry, stomatologa, pielęgniarską, wychowawczą oraz psychologiczną. W okresie dziewięciomiesięcznego pobytu w w zakładzie karnym mężczyzna był jedenaście razy konsultowany przez lekarza POZ, dwukrotnie przez lekarza psychiatrę oraz ponad pięćdziesiąt razy przez wychowawcę i psychologa.
Jak się okazuje 30-letni Mateusz ma umiarkowany stopień upośledzenia. Do więzienia trafił z powodu kradzieży.
Cały reportaż możecie obejrzeć tutaj: Mateusz trafił do zakładu karnego, teraz w szpitalu walczy o życie. "To, co mu tam zrobili, to jest tragedia"
Niestety, we wtorek na profilu TVN UWAGA! pojawiła się tragiczna informacja, Mateusz zmarł, o czym poinformowała redakcję siostra mężczyzny.