Ślub pustelniczy w diecezji płockiej
s. Marta – diecezjanka – złożyła na ręce biskupa Szymona Stułkowskiego czasową profesję pustelniczą.
Dzień Życia Konsekrowanego w diecezji płockiej zyskał dodatkowy wymiar dzięki ślubom pustelniczym s. Marty. Wszyscy zgromadzeni w bazylice katedralnej na Eucharystii dziękczynnej za różne formy konsekracji życia w diecezji, otoczyli szczególną modlitwą parafiankę od św. Jana Pawła II w Pułtusku.
"Jestem przekonany, że to nie jest ucieczka od świata, ale odpowiedź na powołanie, które daje Pan Bóg" – powiedział w homilii bp Szymon Stułkowski, który przewodniczył Mszy św.
Biskup zaznaczył, że brak dowodów na obecność pustelników na Mazowszu i Ziemi Dobrzyńskiej w przeszłości, co może oznaczać, że s. Marta jest pierwszą eremitką w historii diecezji.
"To jednak nie jest najważniejsze. Istotne jest to, by pokazać światu, że Bóg nas powołuje, że nas spotyka" – dodał.
Bp Stułkowski poprosił s. Martę, aby na drodze swojego powołania modliła się za Kościół w diecezji. Prosił także o modlitwę w jej intencji, aby Pan Bóg błogosławił temu powołaniu i by przynosiło ono dobre owoce – dla niej samej, dla parafii, w której zamieszka oraz dla całego Kościoła.
Pragnienie służby Bogu dojrzewało w sercu s. Marty przez 11 lat, a od 5 lat rozeznawała powołanie do życia pustelniczego w diecezji. Zapytana, dlaczego wybrała właśnie tę drogę, odpowiada:
"To nie jest właściwie pytanie do mnie. To On mnie zaprosił do takiego życia. Sama z siebie nie byłabym w stanie podjąć tej decyzji. Musiałam się na nowo narodzić, ale to On pokierował moim życiem" – mówi z przekonaniem.
Zewnętrznym znakiem przynależności do stanu pustelniczego jest czarny habit, na którym s. Marta ma wyhaftowane trzy serca – Jezusa, Maryi i św. Józefa. To z Nimi pragnie iść przez życie pustelnicze. Napisała również swoją regułę, według której będzie żyć. Jej codzienność wypełnią modlitwa, nocne czuwania oraz rękodzieło – pisanie ikon, wyrób świec i różańców.
Pustelnictwo to forma życia duchowego, której istotą jest całkowite oddanie się Bogu. Wyraża się ono w głębszym odosobnieniu, modlitwie, pokucie i wypraszaniu łask dla ludzi. Jak podkreśla s. Marta, pustelnik żyje dla ludzi, choć nie szuka okazji do opuszczania pustelni – ewangelizuje przede wszystkim własnym życiem.
Duchowym opiekunem eremitki w diecezji płockiej jest ks. Bogdan Kołodziejski, natomiast s. Marta nadal pozostaje w formacji pustelniczej uczestnicząc w szkole formacyjnej dla kandydatów do życia pustelniczego. Ks. Marcin Wiśniewski, duszpasterz Góry Krzyża Jubileuszowego pod Ostrzeszowem w diecezji kaliskiej, gdzie formują się pustelnicy - także s. Marta - zaznacza, że jest to wymagające powołanie, które trzeba dobrze rozeznać.
"Powołania pustelnicze to znak naszych czasów. Od wieków Pan Bóg posyłał Ojców na pustynię, aby byli solą ziemi i wskazywali właściwą drogę. Współcześni pustelnicy w tym zagubionym świecie są jak latarnie morskie – pokazują, że Bóg jest i że musi mieć pierwsze miejsce w naszym życiu, bo inaczej człowiek nie znajdzie prawdziwego szczęścia i sensu swego życia" – powiedział ks. Wiśniewski.
Pustelnia s. Marty mieści się na terenie parafii w Miszewie Murowanym. Można jej tam powierzać intencje modlitewne, ale również swoją modlitwą wspierać jej pustelnicze powołanie.
Źródło: KAI