- Będzie długo, ale mam nadzieję, że dobrnięcie do końca…
Drodzy Przyjaciele i Wyborcy
Kampanijny kurz opadł i choć niektóre miasta czeka jeszcze druga tura, to w Płocku można pokusić się o osobiste podsumowanie wyborów samorządowych. Cieszę się, ze w nich wzięłam aktywny udział. Celem moim było wsparcie listy z liderami do których mam zaufanie. Od wielu lat z nimi współpracuję i wiem jak wiele dla Płocka udało się im zrobić i jak przez kolejne lata pozytywnie mogą ciągle zmieniać miasto, które kocham.
Moją opinię potwierdza fakt ponownego wybrania w pierwszej turze Andrzej Nowakowski Prezydent Miasta Płocka. Wiedziałam, że dla dalszego rozwoju mojego miasta potrzebny był jak najlepszy wynik tych, którzy przez lata za Płock ponosili odpowiedzialność. Dlatego nie mogłam stać na uboczu i podjęłam wyzwanie.
Udało się! W moim okręgu wyborczym dostaliśmy dodatkowy mandat radnego. Osiągnęłam zatem mój cel. Mogę bez fałszywej skromności powiedzieć, że ciężko pracując, solidnie z Koleżankami i Kolegami na ten sukces też zapracowałam. Ostatnie tygodnie i miesiące były dla mnie czasem wytężonej i nierzadko stresującej pracy, ale jednocześnie doświadczyłam też mnóstwo pozytywnych emocji. Stykałam się z nimi na każdym kroku. Spotkania z mieszkańcami naszego miasta, rozmowy z nimi, poznawanie ich oczekiwań i aspiracji dawały zastrzyk energii trudny do porównania z czymkolwiek innym. Do lokalnego dyskursu społecznego wspólnymi siłami udało nam się wprowadzić wiele niezwykle ważkich tematów związanych z problemami młodzieży, rewitalizacją, wykluczeniem i dyskryminacją.
Zrozumiałam wtedy jak wiele, właśnie jako Młodzieżowy Dom Kultury w Płocku mam jeszcze do zrobienia. Satysfakcją dla mnie było to jak wielu ludzi z którymi rozmawiałam mnie w tym umacniało. Doceniając ku mojej radości działania i inicjatyw, które z kierowanym przeze mnie zespołem podejmowaliśmy!
Wspaniałym zwieńczeniem tych niezwykłych dni był 7 kwietnia, kiedy kilkuset Płocczan zdecydowało się powierzyć mi mandat Radnej Rady Miasta Płocka. Był to przejaw poparcia, za które pokornie dziękuję. Kiedy pierwsze emocje opadły stanęłam przed niemałym dylematem. Z jednej strony kredyt zaufania i wybór do Rady Miasta. Z drugiej niedokończona misja w Młodzieżowy Dom Kultury w Płocku. Dokończenia tej misji tak wiele osób z którymi w kampanii wyborczej się zetknęłam ode mnie wręcz oczekiwało... Wiele osób mówiło - MDK to bardzo ważna instytucja. Potrzebna bardzo miastu, a jakiekolwiek zawirowania kadrowe wokół tej placówki to spore ryzyko. Ufamy pani i wierzymy, że zrobi pani więcej jako szefowa MDK dla idei tej placówki, jej funkcjonowania i perspektyw niż jako nawet bardzo ważna radna...
Wybór nie był rzeczą łatwą i kolejne dni upłynęły mi na licznych rozmowach z przyjaciółmi, współpracownikami, rodzicami wychowanków i wieloma innymi osobami. Rozważałam najróżniejsze warianty, ale ostatecznie podjęłam decyzję o rezygnacji z mandatu radnej i pozostaniu na stanowisku dyrektora płockiego MDK.
Gdy zostawałam nim przed wieloma laty jako jeden z celów postawiłam sobie doprowadzenie do remontu głównej siedziby placówki. Jego realizacja jest coraz bliżej, a odchodząc przed jego ostatecznym wypełnieniem złamałabym swoje zasady i zachowała się nielojalnie wobec wychowanków, ich rodziców, całej kadry Młodzieżowego Domu Kultury w Płocku i płocczan z tej placówki korzystających.
Chciałabym, marzę o tym, aby pozostawić po sobie nowoczesne miejsce, gdzie młodzi mieszkańcy naszego miasta będą mogli rozwijać swoje zainteresowania i artystyczne pasje, a płocka Starówka i budząca tak wiele nadziei, ale i kontrowersji Tumska dzięki temu zyska.
Przez moich wyborców zostałam także jako szefowa MDK zaszczepiona nowymi pomysłami. Myślałam sobie wówczas jak dobrze byłoby je wdrożyć i zrealizować...
Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że rezygnacja z miejsca w Radzie Miasta Płocka nie oznacza, że przestanę zajmować się sprawami, o których mówiłam w czasie kampanii. Jako dyrektor MDK, nauczycielka, szefowa Sztab WOŚP Płock, osiedlowa radna i osoba wrażliwa społecznego nadal będę się w pełni angażowała w promowanie kwestii ważnych dla naszej małej ojczyzny. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie i zaufanie oraz pokornie proszę o zrozumienie mojej decyzji - napisała Litosława Koper na Facebooku.