Nowelizacja w ustawie o mowie nienawiści - co się zmieni?
Parlament Rzeczypospolitej Polskiej 6 marca 2025 roku przyjął nowelizację Kodeksu Karnego, potocznie zwaną Ustawą o Mowie Nienawiści. Teraz losy tego aktu prawnego ważą się w Trybunale Konstytucyjnym, do którego został prewencyjnie skierowany przez obecnie urzędującego prezydenta. Nie mnie oceniać ten ruch, gdyż jest to jedna z prerogatyw głowy państwa. Zależy mi jednak na tym, by szczegółowo wskazać, co w tym projekcie się znajduje.
Na mocy nowelizacji zmianie ulegają brzmienia artykułów 53 § 2a pkt 6; 119 § 1; 256 § 1 oraz 257. Na początek porównajmy sobie treść powyższych przepisów obowiązujących obecnie oraz brzmienie, które miałyby otrzymać po zmianie.
Na dzień dzisiejszy, art. 53 § 2a pkt 6 kodeksu karnego stanowi, iż okoliczności obciążające sprawcę przestępstwa stanowią między innymi popełnienie przestępstwa motywowanego nienawiścią z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej lub wyznaniowej ofiary albo z powodu jej bezwyznaniowości. Z kolei, na mocy art. 119 § 1 kodeksu karnego kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Normy prawne, które wywodzą się z art. 256 § 1 oraz 257 kodeksu karnego traktują o propagowaniu faszyzmu, nazizmu, komunizmu oraz innego systemu totalitarnego oraz o napaści z powodu ksenofobii, rasizmu oraz nietolerancji religijnej. Osoba, która publicznie propaguje nazistowski, komunistyczny, faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, musi liczyć się z zagrożeniem karą pozbawienia wolności do lat trzech (art. 256 § 1 kodeksu karnego). Natomiast za znieważanie grupy ludności albo poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, grozi nawet dwa lata pozbawienia wolności (art. 257 kodeksu karnego).
Dla porównania przytoczę proponowane brzmienie wyżej wskazanych artykułów, zawarte w tzw. Ustawie o Mowie Nienawiści.
Artykuł 53 § 2a pkt 6 kodeksu karnego, na mocy projektu otrzymuje brzmienie: popełnienie przestępstwa motywowanego nienawiścią z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej, bezwyznaniowości, niepełnosprawności, wieku, płci lub orientacji seksualnej. Artykuł 119 § 1 miałby stanowić, że Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej, bezwyznaniowości, niepełnosprawności, wieku, płci lub orientacji seksualnej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Co do artykułu 256 § 1 kodeksu karnego zostały dodane przesłanki wieku, płci oraz orientacji seksualnej.
Największej zmianie miałby ulec art. 257 kodeksu karnego, który miałby brzmieć: Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę lub narusza nietykalność cielesną innej osoby z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej, bezwyznaniowości, niepełnosprawności, wieku, płci lub orientacji seksualnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
W porządku. Tylko co to wszystko znaczy i jakie będą skutki tychże zmian zarówno dla sprawców, jak i pokrzywdzonych? Już tłumaczę.
Będący tematem tego artykułu projekt zmian w Kodeksie Karnym ma za zadanie nie tylko rozszerzenie katalogu znamion przestępstw określonych a artykułach 119 § 1; 256 § 1 oraz 257, ale również, a może przede wszystkim wzmocnienie ochrony prawnokarnej (czyli sprawienie, żeby konkretne zachowanie lub stan rzeczy podlegały karaniu na mocy przepisów prawa karnego) przed czynami zabronionymi popełnianymi z motywacji mającej na celu dyskryminowanie innych ze względu na ich niepełnosprawność, płeć wiek oraz orientację seksualną.
Najbardziej diametralną zmianę możemy zauważyć w odniesieniu do artykułu 257 kodeksu karnego. W treści wyżej wskazanego oprócz dodania przesłanek wieku, płci, niepełnosprawności i orientacji seksualnej, wyrażenie " z powodu jej przynależności" zostało zastąpione "w związku z przynależnością", co wpłynie na interpretację normy wynikającej z tegoż przepisu. Zgodnie z obecnie obowiązującym na dzień dzisiejszy prawem, artykuł 257 kodeksu karnego chroni przed przestępstwem nienawiści tylko wówczas, gdy pokrzywdzony posiada cechę, którą przypisuje mu sprawca przestępstwa. Żeby oskarżony z wyżej wskazanego artykułu został uznany za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu, muszą nie tylko paść obraźliwe słowa, ale również należy wykazać, że pokrzywdzony ma cechę, którą sprawca jej przypisuje. Aktualny zwrot "z powodu jej przynależności" oznacza, że grupa lub osoba znieważona musi należeć np. do określonej narodowości czy grupy religijnej.( vide: B. Gadecki (red.), Kodeks karny. Art. 1-316. Komentarz, Warszawa 2023). Gdy sprawca, na przykład, znieważa osobę z powodu jej przynależności do określonej grupy, a osoba ta w istocie do grupy tej nie należy, zachowanie sprawcy należałoby oceniać jako usiłowanie występku z art. 257 k.k. ze względu na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego ( vide: M. Królikowski, R. Zawłocki, (red.) Kodeks karny. Część szczególna. Tom III. Komentarz do artykułów 222-316, Wyd. 5, Warszawa 2024).
Mogę tu podać mój osobisty przykład, Kilka tygodni temu, na jednym z portali społecznościowych, w komentarzach pod postem odnośnie ukraińskich uchodźców rozgorzał temat, kto odpowiada za obecnie toczoną, za naszą wschodnią granicą, wojnę. Gdy wskazałam, że agresorem jest głowa Federacji Rosyjskiej i to on odpowiada za m.in. za masakrę w Buczy, zostałam przez jednego użytkownika nazwana cyt.: banderówą. Zgodnie z obowiązującym prawem, autor tego posta nie odpowie karnie, gdyż jego postepowanie było co prawda nacechowane nienawiścią do grupy osób ze względu na jej narodowość (w tym przypadku Ukraińców), to nie wypełnia on znamion czynu zabronionego, gdyż ja nie jestem osobą tej narodowości, ani nie popieram Bandery.
Zgodnie z założeniami nowelizacji, w przypadku art. 119 i 257 kodeksu karnego, odpowiedzialność karna możliwa będzie także wówczas, gdy pokrzywdzony nie będzie obdarzony cechą, który wywoła naganne postępowanie sprawcy. Dla zaistnienia faktu popełnienia przestępstwa istotna będzie zatem motywacja osoby, która się przestępstwa dopuszcza, nie zaś właściwość pokrzywdzonego.
Co to oznacza? Dzięki temu, sprawcy czynów popełnionych z nienawiści będą podlegali odpowiedzialności karnej także wówczas, gdy błędnie przypiszą jakąś cechę osobie pokrzywdzonej, lub gdy ich słowa lub zachowanie kierowane były do osób wspierających tych, którzy daną cechę posiadają, np. osoby heteroseksualne, które biorą udział w paradach równości bądź osoby publiczne, które opowiadają się za ich prawami.
Proponowane zmiany mają na celu zapewnienie pełniejszej realizacji konstytucyjnego zakazu dyskryminacji ze względu na jakąkolwiek przyczynę. Obecnie, do kategorii przestępstw motywowanych uprzedzeniami należą przestępstwa popełnione ze względu na przynależność narodową, etniczną, rasową, wyznaniową lub bezwyznaniowość. Tym samym obowiązujące przepisy nie chronią wszystkich grup mniejszościowych, które są narażone na uprzedzenia i przemoc. By zapewnić równość wszystkich wobec prawa, na mocy projektu, katalog został rozszerzony o kryterium wieku, płci, niepełnosprawności oraz orientacji seksualnej.
Projekt nowelizacji Kodeksu Karnego, o którym jest mowa, został jednakże skierowany przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej do Trybunału Konstytucyjnego, gdyż według głowy państwa może ograniczać ona wolność wypowiedzi. Sprawdźmy zatem, co stanowi Konstytucja.
Artykuł 32 ustawy zasadniczej stanowi, iż wszyscy są wobec prawa równi, mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne, a także, iż nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Co więcej, zasada równości i niedyskryminacji wynika z aktów prawnych międzynarodowych, których Rzeczpospolita Polska jest stroną, a które w polskim porządku prawnym mają pierwszeństwo przed ustawami zwykłymi, czyli stanowionymi przez parlament. Na przykład, Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej zakazuje dyskryminacji ze względu na płeć, rasę lub pochodzenie etniczne, religię lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek, orientację seksualną.
Z kolei Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej nie pozwala na dyskryminację w szczególności ze względu na płeć, rasę, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub społeczne, cechy genetyczne, język, religię lub przekonania, poglądy polityczne lub wszelkie inne poglądy, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną.
Zakaz dyskryminacji i gwarancja równości wobec prawa wynika wprost także z przepisów zawartych w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, Międzynarodowy Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych, Międzynarodowy Pakcie Praw Gospodarczych, Społecznych oraz Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
Projektowana regulacja zapewni pełniejszą realizację konstytucyjnego zakazu dyskryminacji ze względu na jakąkolwiek przyczynę, a także realizację międzynarodowych zaleceń w zakresie standardu ochrony przed mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści. Przyjęcie nowelizacji w jej obecnym kształcie wpłynie na skuteczność i bardziej skuteczne ściganie czynów popełnianych z nienawiści oraz zwiększenie ochrony prawnokarnej pokrzywdzonych takimi czynami.
Jednakże, przeciwko nowelizacji podnoszą się głosy pewnych środowisk, że naruszy ona zasadę wolności słowa. W tym miejscu należy zaznaczyć, że przepisy chroniące przed nienawiścią zawsze nieznacznie ograniczają wolność słowa, dzieje się to jednak w celu zapewnienia realizacji zasad współżycia społecznego i ochrony jednostki. Ustaw karnych, zgodnie z obowiązującymi zasadami prawa nie można interpretować rozszerzająco, a każda wątpliwość musi być rozpatrywana na korzyść oskarżonego. Co więcej, polskie organy ścigania działają zgodnie z wytycznymi, które już istnieją w odniesieniu do przestępstw o podłożu rasistowskim i ksenofobicznym, a które pozwalają sprawdzić, czy dana wypowiedź jest po prostu negatywna, czy może nosić znamiona czynu zabronionego.
Przestępstwa motywowane uprzedzeniami to najbardziej klarowne przejawy dyskryminacji, czyli ciężkiej postaci nierównego traktowania ze względu na daną cechę, bądź właściwość. Państwo musi zatem nie tylko zapobiegać wszelkim przejawom dyskryminacji przez podnoszenie świadomości społecznej i edukację, ale także chronić pokrzywdzonych czynami zabronionymi przez stworzenie właściwych przepisów, w tym karnych.