Nawałnica, która zmieniła Mokrzk
Poranek w czwartek, 5 czerwca 2025 roku, przyniósł mieszkańcom powiatu płockiego, a w szczególności wsi Mokrzk w gminie Drobin, dramatyczne doświadczenie. Gwałtowna nawałnica, charakteryzująca się intensywnym deszczem, gradem i porywistym wiatrem, uderzyła z zaskakującą siłą. Choć całe zjawisko trwało zaledwie kilka minut, jego konsekwencje okazały się katastrofalne, pozostawiając po sobie ogromne zniszczenia.
Mimo że prognozy meteorologiczne, takie jak te z ESTOFEX, wskazywały na ryzyko silnych burz z gradem, porywistym wiatrem, ulewnymi deszczami, a nawet izolowanymi tornadami w Polsce w dniach poprzedzających wydarzenie (3-4 czerwca 2025 r.), lokalna intensywność i nagłość uderzenia w Mokrzk były wyjątkowo dewastujące. Krótki czas trwania nawałnicy, zaledwie "kilka minut", uniemożliwił mieszkańcom podjęcie jakichkolwiek znaczących działań ochronnych, co znacząco potęgowało dramatyzm sytuacji i skalę strat. To podkreśla, że nawet przy zaawansowanych ostrzeżeniach regionalnych, niezwykła lokalna intensywność i szybkość zjawisk pogodowych mogą zaskoczyć społeczności, prowadząc do natychmiastowych, katastrofalnych skutków i wymagając błyskawicznej reakcji.
Mokrzk stało się epicentrum tego żywiołu, a jego mieszkańcy znaleźli się w obliczu krajobrazu zerwanych dachów, połamanych drzew i przerwanych linii energetycznych, co pogrążyło wielu w szoku i niepewności.
Nawałnica, która przetoczyła się przez gminę Drobin, pozostawiła po sobie rozległe zniszczenia, z Mokrzkiem jako najbardziej poszkodowaną miejscowością. We wsi Mokrzk, aż trzy czwarte mieszkańców zostało pozbawionych dachu nad głową.
Osiem domów doznało 100% uszkodzeń dachu wraz z elewacją, a kolejne osiem budynków odnotowało częściowe uszkodzenia dachów. W skali całej gminy Drobin, odnotowano ponad 30 zerwanych dachów.
Skutki żywiołu wykraczały daleko poza uszkodzenia budynków mieszkalnych. Grad i silny wiatr zniszczyły również uprawy rolne, budynki gospodarcze oraz pojazdy. Drzewa zostały połamane "jak zapałki", a słupy energetyczne przewrócone, co doprowadziło do powszechnych przerw w dostawie prądu.
Taki zakres zniszczeń obejmujący nie tylko dachy, ale i elewacje, wskazuje na konieczność długotrwałych wysiłków odbudowy i znaczących obciążeń finansowych. Uszkodzenia upraw i budynków gospodarczych oznaczają również poważny cios ekonomiczny dla lokalnej społeczności, zważywszy na to, że wielu mieszkańców obszarów wiejskich utrzymuje się z rolnictwa. To uwypukla, że szkody wykraczają poza natychmiastowe potrzeby schronienia, obejmując również źródła utrzymania i długoterminową zdolność społeczności do funkcjonowania, co komplikuje proces pomocy po katastrofie.
W bezpośrednim następstwie nawałnicy, około 20 osób zostało bez dachu nad głową i wymagało natychmiastowego schronienia.
Nawałnica nie ograniczyła się jedynie do Mokrzka i gminy Drobin; jej skutki odczuwalne były na całym Mazowszu, prowadząc do tragicznych konsekwencji. W powiecie makowskim, w miejscowości Załęże-Eliasze, 72-letnia kobieta zmarła po tym, jak spadł na nią zerwany dach. W Płocku natomiast, konar drzewa spadł na przechodnia, który trafił do szpitala.
W obliczu tak rozległych zniszczeń, reakcja służb była natychmiastowa i skoordynowana. Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Płocku, wspierani przez druhów z Ochotniczych Straży Pożarnych (OSP) z całego powiatu płockiego, sierpeckiego i gostynińskiego, w tym specjalistyczne plutony "Wichura" wyspecjalizowane do niesienia pomocy w takich sytuacjach, podjęli intensywne działania związane z usuwaniem skutków nawałnicy.
Obecność wyspecjalizowanych jednostek, takich jak "plutony Wichura", wskazuje na istniejące, ukierunkowane zdolności szybkiego reagowania na zdarzenia związane z wichurami. Nie jest to jedynie ogólna reakcja służb pożarniczych, lecz działanie wyszkolonej jednostki, co świadczy o pewnym poziomie przygotowania na tego typu katastrofy w Polsce.
Do akcji dołączyło również wsparcie z zewnątrz – około 30 strażaków ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie, a służby wojewódzkie pozostawały w gotowości. Zaangażowanie funkcjonariuszy z instytucji krajowej, jaką jest SGSP w Warszawie, oraz gotowość służb wojewódzkich, świadczy o wielopoziomowej mobilizacji i alokacji zasobów, wykraczającej poza możliwości lokalne. To z kolei podkreśla skalę katastrofy, która szybko wymagała szerszego wsparcia, wskazując na powagę sytuacji w Mokrzku i okolicach. Skuteczne zarządzanie kryzysowe wymaga zatem płynnej koordynacji i szybkiej alokacji zasobów na różnych szczeblach administracyjnych, od lokalnego po krajowy.
Równolegle z działaniami strażaków, dodatkowe patrole policji w oznakowanych pojazdach czuwały nad bezpieczeństwem i zabezpieczeniem mienia poszkodowanych.
Lokalny samorząd, z Urzędem Gminy w Drobinie na czele, również podjął natychmiastowe i skoordynowane działania. Późnym wieczorem, w dniu nawałnicy, w urzędzie gminy odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego. Podsumowano na nim pierwsze godziny działań, omówiono wstępne straty i ustalono dalszy plan działania.
W celu zapewnienia dostępu do energii elektrycznej, poszkodowanym mieszkańcom udostępniono agregaty prądotwórcze. Wojewoda Mazowiecki zapewnił 25 sztuk, a kolejne 50 dostarczyła Agencja Rezerw Strategicznych, co dało łącznie 75 dostępnych agregatów. Dla osób potrzebujących uruchomiono dedykowany numer telefonu. Dostarczenie agregatów zarówno z poziomu regionalnego (Wojewoda), jak i krajowego (Agencja Rezerw Strategicznych), podkreśla wielopoziomowy system wsparcia rządowego.
Jest to praktyczna, natychmiastowa odpowiedź na krytyczną potrzebę (brak prądu), dowodząca zrozumienia przez rząd znaczenia podstawowych usług po katastrofie. Zapewnienie numeru kontaktowego dodatkowo usprawnia dostęp do pomocy. Skuteczna pomoc w przypadku katastrofy obejmuje nie tylko finansowanie, ale także szybkie rozmieszczenie niezbędnych zasobów praktycznych, ułatwione przez jasne kanały komunikacji.
Samorząd zadbał również o szersze potrzeby społeczne. Decyzją burmistrza, 6 czerwca we wszystkich placówkach oświatowych zapewniono opiekę dla dzieci z poszkodowanych miejscowości, nawet do późnych godzin nocnych. Szkoła w Drobinie dodatkowo zapewniła wyżywienie dla strażaków zaangażowanych w działania pomocowe.
Zapewnienie opieki nad dziećmi odnosi się do kluczowej, pośredniej konsekwencji katastrofy: rodzice, prawdopodobnie zaangażowani w sprzątanie lub radzenie sobie ze szkodami, potrzebowali wsparcia dla swoich dzieci.
Karmienie strażaków jest bezpośrednim wsparciem dla osób reagujących, zapewniającym ich ciągły wysiłek. Działania te demonstrują całościowe podejście do dobrostanu społeczności i efektywności operacyjnej. Kompleksowa reakcja na katastrofę wykracza poza natychmiastowe szkody fizyczne, obejmując usługi wsparcia społecznego dla poszkodowanych rodzin oraz wsparcie logistyczne dla personelu ratunkowego.
Poszkodowani mieszkańcy gminy Drobin mogli liczyć na pomoc finansową i rzeczową. W pierwszej kolejności miały być wypłacane zapomogi losowe w wysokości 8 tys. zł, dostępne w ciągu najbliższych godzin.
W planach było również wyznaczenie środków rządowych na pokrycie strat związanych ze zniszczonymi zabudowaniami. Obietnica 8 tys. zł w formie "zapomóg losowych" dostępnych "w ciągu najbliższych godzin" oznacza natychmiastową pomoc finansową dla mieszkańców na pokrycie pilnych potrzeb.
Zobowiązanie do przeznaczenia "środków rządowych na pokrycie strat związanych ze zniszczonymi zabudowaniami" wskazuje na długoterminowe zaangażowanie w odbudowę i odzyskanie, uznając znaczne koszty z tym związane. Fazy pomocy finansowej, począwszy od natychmiastowej pomocy, a skończywszy na funduszach na długoterminową odbudowę, są kluczowe dla kompleksowego odzyskiwania po katastrofie.
Telefon Sztabu Kryzysowego: 793 255 445.