WiadomościIndustria Kielce odpowiada na zarzuty pod adresem swojego trenera.

Industria Kielce odpowiada na zarzuty pod adresem swojego trenera.

Ostatni mecz w ORLEN ARENIE zapamiętamy głównie z uwagi na skandal, który wybuchł po świętej wojnie.

Skandal po meczu
Skandal po meczu
Źródło zdjęć: © Panorama Płock | Panorama Płock
Redakcja Panorama Płock

15.10.2024 09:16

Industria Kielce odpowiada na zarzuty pod adresem swojego trenera:

W związku z przedstawianymi kolejnymi oskarżeniami wobec naszego trenera Talanta Dujshebaeva po wczorajszym meczu Orlen Superligi pomiędzy Orlen Wisłą Płock a Industią Kielce, pragniemy przedstawić stanowisko zaprezentowane nam przez naszego trenera, które ma swoje odzwierciedlenie w zgromadzonych przez nas kilku materiałach wideo.

Po zakończeniu meczu trener Talant Dujshebaev szedł podać rękę delegatom, sędziom stolikowym. Doszedł dyskutując trener gospodarzy, który po chwili dyskusji wypowiedział do niego słowa: "Que te vayas a tomar por el culo Chino de mierda". Ten moment dokładnie widać na jednym ze zgromadzonych przez nas nagrań (sam początek dołączonego wideo w wersji w najwyższej jakości) i jesteśmy przekonani, że będzie mógł je potwierdzić biegły sądowy. Po tych słowach trener Dujshebaev złapał na dwie sekundy trenera gospodarzy za obojczyk, mówiąc do Niego "co Ty mówisz" a następnie skierował się w stronę delegata zawodów zadając mu pytanie "Słyszysz co on mnie mówi?". Trener Dujshebaev kategorycznie zaprzecza, żeby opluł trenera Xaviera Sabate. Tego nie potwierdza też żadna relacja wideo, na której również nie widać by trener gospodarzy choć raz wytarł twarz, ciało co wydawałoby się również normalnym odruchem w takim momencie.

Po tym nastąpiły kolejne ustne przepychanki między trenerami. Talant Dujshebaev przyznał, że i jego poniosły emocje i mówił do trenera Wisły m.in. by poszli do korytarza, z daleka od kamer by porozmawiać (w kierunku którego się udawał). Trener Sabate miał ponownie powtórzyć wcześniejsze słowa, które padały celowo i wypowiadane były wielokrotnie z premedytacją wiedząc jak wrażliwy na tym punkcie jest trener naszej drużyny.

Dodajmy, że wobec Talanta Dujshebaeva wielokrotnie z trybun przez lata padały również okrzyki o "mongole", a niewybredne okrzyki, nigdy niezagłuszane przez prowadzących mecz czy muzykę, są nieodłączną częścią niemal każdego naszego meczu w Płocku i skupiają się nie tylko na trenerze, klubie, ale też na zawodnikach. Relacje graczy, innych świadków oraz zgromadzone materiały audiowizualne to potwierdzają.

Jednocześnie ubolewamy, że mecz pomiędzy drużynami ponownie nie zakończył się jedynie na emocjach sportowych a jego echa ciągną się dłużej i nie skupiają się na fenomenie widowiska sportowego. Dodamy, że sam trener Talant Dujshebaev również żałuje, że dał się sprowokować do dyskusji na parkiecie. Wszystkie osoby, które poczuły się urażone przebiegiem wydarzeń pomeczowych, również z powodu jego zachowania, za tym pośrednictwem pragnie przeprosić. Zgodnie stwierdzamy, że europejski poziom obu zespołów nie koreluje z zachowaniami, jakie widzieliśmy na niedzielnym wydarzeniu i sami zaproponujemy rywalom i Superlidze rozwiązania by nasze mecze były jedynie dobrymi widowiskami sportowymi.

Wartościami wyższymi ponad sport dla sportowców powinien być szacunek wobec rywala. Dlatego również tutaj potępiamy chociażby zachowanie Jorge Maquedy, którego emocje poniosły w złą stronę. Jesteśmy jednak pewni, że to co sportowo może pozytywnego, odda zespołowi w kolejnych meczach.

Tymczasem dalej jesteśmy przekonani i wyznajemy zasady, które powinny być obecne w sporcie na całym świecie i które choćby potwierdza w swoim oświadczeniu Orlen Wisła Płock. Gwarantujemy, że równość, szacunek dla każdego, braterstwo, tolerancja, zasady gry oraz zasady fair play są i dla nas bardzo ważne. Powtarzamy je kolejno, bo mamy nadzieję, że dla obu stron będą one kluczowe nie tylko na papierze, w oświadczeniach, ale w każdym kolejnym meczu czy po nim. Nasza od lat budowana pozycja w Europie i zdobyty szacunek nie tylko sportowy, ale organizacyjny, zasięgi medialne i marketingowe wzięły się z ciężkiej pracy i etyki wyznawanej przez klub od wielu lat. Sześćdziesięciolecie piłki ręcznej w Kielcach i pozycja zdecydowanie najbardziej utytułowanego Klubu w historii piłki ręcznej w naszym kraju oraz jednego z najbardziej zasłużonych klubów dla polskiego sportu drużynowego mogą to tylko potwierdzać - czytamy w oświadczeniu klubu.