Areszt dla trzech Filipińczyków podejrzewanych o pobicie ze skutkiem śmiertelnym
Sąd Rejonowy w Płocku podjął decyzję wobec trzech Filipińczyków zatrzymanych w sprawie tragicznych wydarzeń w miasteczku pracowniczym na terenie budowy instalacji OLEFINY III.
Zdecydowano, że obywatele Filipin najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Przypomnijmy, do awantury na terenie miasteczka pracowniczego doszło w nocy z soboty na niedzielę.
Pomiędzy obywatelami Filipin doszło do sprzeczki, która według naszych nieoficjalnych informacji miała wybuchnąć na skutek zbyt głośno puszczanej muzyki przez jednego z Filipińczyków. Zdarzenie miało miejsce około godziny 23 w sobotę.
W wyniku awantury dwóch Filipińczyków z ranami kłutymi trafiło do szpitala. Jeden z nich 43-latek, zmarł w karetce. Drugi, 36-letni przeszedł operację i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dziś Sąd Rejonowy w Płocku zdecydował, że trzech obywateli Filipin w wieku 37, 39 i 44 lat, najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
Według Marcina Policiewicza Rzecznika Prasowego Prokuratury Rejonowej w Płocku mężczyźni usłyszą zarzut pobicia ze skutkiem śmiertlenym z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
- Mężczyźni złożyli wyjaśnienia, które znacznie odbiegają od tych, które poczyniono przez śledczych - powiedział prokurator.
Wczoraj przeprowadzono sekcję zwłok zmarłego 43-latka. W jej wyniku ustalono, że bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny była rana kłuta serca zadana z dość dużą siłą.
Nie była to jedyna interwencja tego dnia na terenie budowy OLEFIN III. Okazuje się, że godzinę przed tragiczną awanturą, piętro wyżej w tym samym kontenerze doszło do innej sprzeczki.
W tym zdarzeniu udział brało dwóch Filipińczyków, którzy nie mieli związku z tragicznymi zdarzeniami, o czym informuje Rzeczniczka Prasowa Komendy Miejskiej Policji w Płocku podkom. Monika Jakubowska.
W wyniku tej awantury 36-latek został ugodzony nożem. Mężczyzna trafił do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Policjanci na miejscu zatrzymali 29-letniego mężczyznę, który najprawdopodobniej użył niebezpiecznego narzędzia. Funkcjonariusze prowadzą czynności w tej sprawie - informuje podkom. Monika Jakubowska.
Prokuratura Rejonowa w Płocku jest w stałym kontakcie z ambasadą Filipin.