Udawał policjanta: zabrał pieniądze, a oszukanemu mężczyźnie kazał spalić telefon
19.05.2024 14:10
Kryminalni z Komisariatu Policji w Płocku namierzyli i zatrzymali sprawcę oszustwa metodą „na policjanta”. 47-latek usłyszał zarzuty. Został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
W marcu do mieszkańca powiatu płockiego zadzwonił mężczyzna, który podawał się za policjanta. Rzekomy policjant oznajmił, że córka rozmówcyspowodowała poważny wypadek i aby uniknąć kary potrzebne jest dużo pieniędzy. Senior oznajmił, że ma 43 tys. złotych, które po niespełna dwóch godzinach przekazał nieznajomemu mężczyźnie, który pojawił się na jego posesji. 67-latek, po oddaniu pieniędzy, zgodnie z poleceniem oszusta,spalił swój telefon stacjonarny i komórkowy. Dopiero po trzech dniach zorientował się, że nie było żadnego wypadku, a on padł ofiarą oszustwa.
Kryminalni z Komisariatu Policji w Płocku natychmiast po otrzymaniu zawiadomienia przeprowadzili działania operacyjne, w wyniku których namierzyli 47-letniego mieszkańca Krakowa, który miał związek z oszustwem. Kilka dni temu (14.05) płoccy operacyjni zatrzymali sprawcę na terenie jednego z warszawskich hoteli. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci apelują:
- Jeżeli dzwoni ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.
- Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
- W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.