„Transparentnie” - felieton Adama Czejgisa

Każdy kto chciał, już widział (popisowy na wczoraj) zamontowany na ciągniku transparent wzywający Putina do zrobienia porządku w Ukrainie, w Polsce i w Brukseli. Ilustracji nie zamieszczę, nie będę się znęcał.

Goście, co to zrobili, na pewno nie grzeszyli choćby minimalną zdolnością przewidywania skutków swojego wybryku. Zaszkodzili wszystkim Polakom, także sobie. Ale nie o głupocie jest ten wpis.

Otóż, chodzi o to, że w dzisiejszej Polsce ludzi myślących tak lub podobnie, jak autor napisu na transparencie jest dużo za dużo. Tyle, że są na tyle cwani, że nie głoszą tego publicznie. Następcy szmalcowników, donosicieli na milicję, czy do sekretarza gminy za dodatkowy przedział cementu czy za czapkę gruszek mają się i dziś doskonale.

Pamiętam rozmowę dwóch takich kolesi 11 września 2001 r, kiedy zawaliły się wieże World Trade Center w Nowym Jorku. Cytuję: „A dobrze tym ch…. Amerykańcom. Tacy k… silni byli. Tacy mocni tacy bogaci. Dobrze im k… dobrze.” I ten rechot. Ten rechot!

Jaka liczba nas Polek i Polaków myśli podobnie jak te cwaniaki od transparentu, czy też ci od Amerykanów? Ba, mówią o tym otwarcie w prywatnych rozmowach? Jaka ich część dla zysku albo tylko dla chorej satysfakcji jest gotowa do świństwa, a jaka do zbrodni? Myślicie, że niewielu. Dziś pewnie tak. Ale gdyby takie cwaniurki mogliby liczyć na bezkarność? …………….

Adam Czejgis.