Na sygnalePies zamknięty w nagrzanym aucie!

Pies zamknięty w nagrzanym aucie!

Co roku w trakcie trwania słonecznych ciepłych tygodni powraca ten sam, smutny i przerażający problem: pies zamknięty w samochodzie. Chociaż coraz głośniej alarmujemy o realnym zagrożeniu życia i konsekwencjach, jakie czekają nieodpowiedzialnego właściciela, świadomość tego, co dzieje się z psem pozostawionym w nagrzanym samochodzie nadal nie działa na wyobraźnię wielu osób.

Piesek zamknięty w aucie
Piesek zamknięty w aucie
Źródło zdjęć: © Straż Miejska w Płocku | Straż Miejska w Płocku
Redakcja Panorama Płock

W miniony piątek tj. 21 czerwca około godziny 10:10 dyżurny straży miejskiej otrzymał telefoniczną informację, że w zaparkowanym Volkswagenie na parkingu przy jednym z hipermarketów znajduje się uwięziony pies.

Funkcjonariusze na miejscu potwierdzili zgłoszenie. W aucie były minimalnie opuszczone szyby, jednak ze względu na panujący upał nie zapewniło to bezpieczeństwa małemu psu. Temperatura sięgała prawie 30°C, a samochód dodatkowo stał w miejscu nasłonecznionym. Przez szybę było widać, że pies ciężko dyszy, szuka cienia w środku auta. Świadek zdarzenia, dodatkowo twierdziła, że pies przebywa w zamkniętym pojeździe już od ponad godziny.

Strażnicy skontaktowali się z ochroną hipermarketu i przez megafon wywołali właściciela auta. Ku zaskoczeniu funkcjonariuszy właściciel psa nawet nie próbował tłumaczyć swojego zachowania ani nie wykazał skruchy. Wręcz przeciwnie zaczął krzyczeć na strażników, żeby nie robili sensacji z prowadzonej interwencji, bo to tylko pies. Poradził im, żeby zajęli się innymi sprawami, a nie jego psem zamkniętym w nagrzanym aucie, bo według niego to nic się nie stało.

Piesek w nagrzanym aucie
Piesek w nagrzanym aucie© Straż Miejska w Płocku | Straż Miejska w Płocku

Mężczyzna nie widział niczego złego w swoim postępowaniu. 46-latek z gminy Słubice podczas prowadzonej interwencji, był cały czas agresywny słownie oraz często i głośno używał słów powszechnie uznanych za wulgarne, dlatego nałożono na niego mandat karny z art. 141 kw i z art. 51 paragraf 1 kw. Mężczyzna skorzystał z przysługującego mu prawa i odmówił przyjęcia mandatu, dlatego teraz sprawa trafi do sądu.

Zgodnie z przepisami na miejsce zdarzenia wezwana została Policja, która będzie dalej prowadzić czynności w opisanej sprawie.

Nie bądź obojętny. Gdy zauważysz zwierzę znajdujące się w sytuacji zagrażającej jego życiu lub zdrowiu poinformuj strażników miejskich lub policjantów, dzwoniąc pod numery alarmowe 986 lub 112.

Wybrane dla Ciebie
Pożar mieszkania na Skarpie
Redakcja Panorama Płock