Na sygnaleMężczyzna wymachiwał rękami, miał zakrwawioną twarz i wykrzykiwał do przechodniów

Mężczyzna wymachiwał rękami, miał zakrwawioną twarz i wykrzykiwał do przechodniów

Strażnicy miejscy ujęli mężczyznę, który bez żadnego powodu zaczepiał przechodniów, wykrzykiwał do nich niezrozumiałe wyrazy. Mężczyzna wymachiwał rękami, miał zakrwawioną twarz, sprawiał wrażenie osoby będącej pod wpływem substancji psychoaktywnych.
Mężczyzna wymachiwał rękami, miał zakrwawioną twarz i wykrzykiwał do przechodniów
Redakcja Panorama Płock

17.04.2024 09:38

Portal panoramaplock.pl napisał o tym pierwszy.

Straż Miejska w Płocku poinformowała dziś o agresywnym zachowaniu 31-letniego mężczyzny. Strażnicy miejscy ujęli mężczyznę, który bez żadnego powodu zaczepiał przechodniów, wykrzykiwał do nich niezrozumiałe wyrazy. Mężczyzna wymachiwał rękami, miał zakrwawioną twarz, sprawiał wrażenie osoby będącej pod wpływem substancji psychoaktywnych.

Do zdarzenia doszło przy ul. Tysiąclecia. 31-latek nie chciał wykonywać poleceń strażników, dlatego funkcjonariusze musieli użyć w stosunku do niego środków przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek założonych na ręce trzymane z tyłu. Mężczyzna cały czas mówił niezrozumiale, nie odpowiadał na pytania strażników. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy podjęli decyzje o przetransportowaniu go do szpitala, jednak ze względu na jego agresywne zachowanie poprosili strażników o zawiezienie go na SOR radiowozem.

Obraz

A tak skończyło się kozakowanie!