Na sygnaleKiedy my słodko śpimy wandale w Płocku wychodzą z norek

Kiedy my słodko śpimy wandale w Płocku wychodzą z norek

Po raz kolejny monitoring miejski okazał się pomocny w ustaleniu wandali. O co chodzi tym razem?
Kiedy my słodko śpimy wandale w Płocku wychodzą z norek
Redakcja Panorama Płock

04.03.2024 15:36

Po raz kolejny monitoring miejski okazał się pomocny w ustaleniu wandali. O co chodzi tym razem?

W sobotę 2 marca, tuż po godz. 1.20 operator monitoringu miejskiego zauważył przy Antypodkowie, jak dwóch młodych mężczyzn niszczy znak drogowy. Panowie oddalając się w kierunku przystanku autobusowego przy Al. Jachowicza rozwalili jeszcze śmietniczkę.

Obraz

Drugie zdarzenie, ta sama noc, godz. 2.25. Dwóch mężczyzn zdjęło oświetlenie sygnalizacyjne informujące o remoncie ul. Grodzkiej i zaniosło je do jednego z barów.

Trecie zdarzenie, to godz. 3.20. Trzech mężczyzn idących wzdłuż parkingów usytuowanych przy ul. Tysiąclecia łapało za klamki i sprawdzało, czy auta są otwarte.

Obraz

Czwarte zdarzenie. Godz. 3.50 al. Kobylińskiego i w roli głównej czterech mężczyzn, którym nie spodobały się rynny zamontowane na pawilonach handlowych wzdłuż ogrodzenia cmentarza.

Obraz
Obraz

O każdym zaobserwowanym zdarzeniu operator monitoringu miejskiego informował natychmiast dyżurnego Komendy Miejskiej Policji. W każdym przypadku mundurowi podjęli interwencję.

Monitoring miejski dba nie, tylko o bezpieczeństwo osób, ale również służy do zbierania materiału dowodowego, co daje podstawy do wszczęcia postępowania lub przekazania sprawy do sądu w przypadku chuligańskich wybryków, czy zdarzeń drogowych, a więc sytuacji które najbardziej niepokoją mieszkańców.