Wiadomości z regionu- Jak żyje czegoś takiego nie widziałem - Mieszkańcy Mokrzka próbują wrócić do normalności!

- Jak żyje czegoś takiego nie widziałem - Mieszkańcy Mokrzka próbują wrócić do normalności!

Pan Bogdan, 64-letni mieszkaniec Mokrzka (gm. Drobin) opowiada o tym, co wydarzyło się w czwartkowy poranek. Mężczyzna pojechał już do pracy. Tuż przed rozpoczęcie zmiany, otrzymał dramatyczny telefon.

Nawałnica, która zabiera wszystko
Nawałnica, która zabiera wszystko
Źródło zdjęć: © Panorama Płock | Anna Piotrowska

- Mokrzka już nie ma!!! - usłyszał 64-latek przez telefon. Natychmiast wyruszył w drogę powrotną do domu. Zanim jednak dotarł do Mokrzka, stał w ogromnym korku. Kierowcy utknęli z powodu drzew powalonych na drodze.

Kiedy wyruszył dalej jego oczom ukazał się dramatyczny widok. Słupy energetyczne połamane jak zapałki. Domy bez dachów, zniszczone auta....Pan Bogdan w pierwszej kolejności sprawdził czy jego żona jest cała i zdrowa. Na szczęście żadnemu z mieszkańców Mokrzka nic się nie stało...Chociaż stało się wszystko.

Nagle, 3/4 mieszkańców wsi zostało bez dachu nad głową, odcięci od świata...

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kurier Mazowiecki - Po nawałnicy - 09.06.25r.

Pan Bogdan stwierdził, że - Jak żyje nigdy czegoś takiego nie widziałem. Mężczyzna tuż przed rozpoczęciem zmiany, rozmawiał z kolegami z pracy (o wilku mowa) o tym, że chyba będą przechodzić burze, ale - Przecież nas zawsze omija - stwierdził razem z kolegami. To właśnie chwilę później otrzymał telefon.

Ogromne straty:

Burmistrz Miasta i Gminy Drobin Grzegorz Szykulski, w rozmowie z nami informuje, że straty w infrastrukturze publicznej, tzn. uszkodzone znaki drogowe, ławki, zniszczone lampy będą kosztować gminę nawet 2 mln zł, podobnie naprawa dachów w przypadku rodzin, które straciły dach nad głową.

Do tej pory komisje stwierdziły 1,5 tysiąca hektara strat w rolnictwie, ale jak zaznacza Burmistrz będzie to nawet 3-4 tysiące hektarów. Zboża stracone w 100%, trwa szacowanie uprawy buraków. Będzie to od ok. 50 do nawet 100%.

W terenie działają komisje złożone z urzędników i inspektorów nadzoru budowlanego, które dokładnie szacują straty, każdego mieszkańca.

Mieszkańcy, wnioski o odszkodowania mogą składać do 13 czerwca w Urzędzie Miasta i Gminy Drobin.

Burmistrz zaproponował także mieszkańcom pomoc psychologiczną. Dodatkowo, Burmistrz Miasta i Gminy Drobin, we współpracy z Caritas Diecezji Płockiej, organizuje letni wypoczynek dla dzieci z rodzin dotkniętych skutkami huraganu. Celem inicjatywy jest zapewnienie najmłodszym bezpiecznego i radosnego czasu wakacyjnego oraz chwil wytchnienia po trudnych przeżyciach.

Zainteresowane osoby proszone są o zgłaszanie dzieci do Referatu Oświaty i Kultury Urzędu Miasta i Gminy Drobin telefonicznie pod numerem (24) 235-91-67 lub (24) 235-91-50.

Wojewoda Mazowiecki Mariusz Frankowski (Urząd Wojewódzki) przekazał, że pierwsze pieniądze to 8 tysięcy dla każdego mieszkańca, jako pomoc doraźna na pilne potrzeby. Mieszkańcy mogą jednak ubiegać się o więcej środków, do 100 tysięcy na naprawę budynków gospodarczych i do 200 tysięcy na budynki mieszkalne.

Od początku w pomoc włączyło się także Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego, które udostępniło 50 sztuk plandeki na zabezpieczenie dachów, agregaty prądotwórcze udostępniono przy współpracy z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych. Modular System, czyli lokalny przedsiębiorca również udostępnił mieszkańcom 13 kontenerów mieszkalnych, co pozwala pilnować mieszkańcom swoich posesji i całego dobytku.

Urząd Marszałkowski z kolei, czeka na udokumentowane szacunki strat, ponieważ za pomocą specjalnej uchwały może przekazać środki z funduszu kryzysowego na odbudowę infrastruktury publicznej. Dodatkowo, także druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych, którzy walczyli ze skutkami nawałnicy, będą mogli ubiegać się o środki na zakup nowych mundurów i uszkodzonych sprzętów.

Będąc na miejscu, rozmawiałam z mieszkańcami Mokrzka i zwracali oni wielokrotnie uwagę, że na tym terenie zaczęły kręcić się podejrzane osoby, które nigdy tam nie mieszkały czy też mogą chcieć okraść mieszkańców, którzy i tak przeżywają wielką traumę. Stąd apel, aby osoby niezainteresowane nie kręciły się i powodowały jeszcze większego stresu u poszkodowanych rodzin.

A szczytem jest to, że jedna z Pań, które tam nie mieszka, urządziła sobie przejażdżkę na rowerze i śmiała się w twarz straumatyzowanym mieszkańcom i robiła zdjęcia.

I może to właśnie w takich chwilach poznajemy wymiar naszego człowieczeństwa.

Wybrane dla Ciebie