Adam Czejgis - "Wiersze spod powieki" - "Może ja dla Pani za głupi"
ADAM CZEJGIS o sobie:
-Może ja dla Pani za głupi -
Może ja dla Pani za głupi,
Innych wad też nie brak mi.
Zdzieram pióro do cna jak buty -
Durny niedzisiejszy typ.
W szaroburych rytmach niemodnie
Piszę Ci ostatni list,
Jak w tej bramie (pamiętasz) przechodniej,
Z której mrok nie umiał wyjść.
Zasypuje czas ślady istnienia,
Jakby śnieg olbrzymi spadł
I zasłonił twarze, zdarzenia,
Ukrył karty z imion, z dat.
Tylko pamięć uczuć trwa wiecznie
Niezmącona tak jak szkło.
Tu i teraz, w niebie i w piekle,
Wszędzie znajdzie własny dom.
Gdy się bardzo boisz zaufać,
Bo to same niewiadome są,
Jedno tylko wtedy masz w uszach:
- To nie może być na pewno on.
Pewnie jest dla Pani za głupi,
Albo przemądrzały zbyt.
Czekoladek, kwiatów nie kupił,
A do tego to ma chyba wygląd zły.
I płyniesz, płyniesz tak
Spokojnie z dnia na dzień
Wśród gór z recept i kłamstw,
Jakimi karmisz się.
I tylko czasem, gdy
Coś zburzy w Tobie krew,
To rzucasz wszystko i…
Tańczysz… Nie! Raczej nie.